BiletyDoFilharmonii.pl

Aktualności

SPOTKANIE Z GWIAZDĄ

Chciał być księdzem, zagrał Judasza – po spotkaniu z Tomaszem Steciukiem

- Jeszcze w liceum chciałem zostać księdzem – powiedział podczas sobotniego spotkania Tomasz Steciuk, aktor teatralny i filmowy, odtwórca roli Korczaka i Upiora w przebojowych musicalach granych w Operze i Filharmonii Podlaskiej. - No, ale Pan Bóg postanowił inaczej. Zostałem aktorem i śpiewakiem. Co w jakiś sposób jest podobne, gdyż wymaga powołania.

Spotkanie z Tomaszem Steciukiem otworzyło cykl imprez po hasłem „Spotkania z gwiazdami”. Raz w miesiącu, w sobotni wieczór, w operowej kawiarni przy kieliszku wina, spotkać się będzie można z gwiazdami Opery. Gwiazdami, od których jako publiczność oddzieleni jesteśmy wysokością sceny, światłami rampy, kilkoma lub kilkunastoma rzędami foteli. Tymczasem nieraz chcielibyśmy podejść bliżej, aby uścisnąć rękę, podziękować, a czasem również zapytać niezwykłego artystę o rzeczy zwykłe. Teraz właśnie taka okazja będzie podczas „Spotkań z gwiazdami”.

 

Tomasz Steciuk opowiadał o swym rodzinnym Świnoujściu, o drodze do kariery i o ulubionych rolach, które dane mu było zagrać.

- Wiem, że wyglądam na amanta –śmiał się aktor – ale zawsze wolałem role czarnych charakterów, typów spod ciemnej gwiazdy. Ot chociażby rola Judasza w musicalu „Jesus Christ Superstar” czy Thenardiera w „Nędznikach”. W Białymstoku gram Upiora w musicalu „Upiór w operze”.

- Ale również Korczaka – upierał się Wojtek Koronkiewicz, prowadzący to spotkanie i częstujący gości winem Shiraz, które - jak twierdził - pachnie dymem i suszonymi owocami

- To był zupełny przypadek –  odparł Tomasz Steciuk – dowiedziałem się o castingu do musicalu "Korczak" dosłownie w ostatniej chwili, w momencie, gdy już trwał nabór. Zadzwoniłem do sekretariatu z pytaniem, czy mogę przyjechać następnego dnia. Usłyszałem, że "niestety nie”. Na wszelki wypadek podałem jednak swoje nazwisko i dyrektor Roberto Skolmowski, z którym pracowaliśmy w Teatrze Muzycznym w Gdyni oddzwonił.

Podobnych historii usłyszeć można było mnóstwo, gdyż spotkanie z Tomaszem Steciukiem trwało około godziny. Poza winem uczestnikom podano również „Upiorną zupę dyniową à la Steciuk". Zupa krem z dyni należąca do ulubionych dań aktora przygotowana została przez kucharzy Cafe Opera Kajar.

W sobotę można było usłyszeć piosenki Franka Sinatry śpiewane na żywo przez pana Tomasza. Zaś po spotkaniu zdobyć autograf na specjalnie do tego przygotowanych fotosach.

Kolejne „Spotkanie z gwiazdą” za miesiąc, w operowej kawiarni,  przy kieliszku wina.

 

Spotkanie z Tomaszem Steciukiem w obiektywie Michała Hellera/OiFP

 

 

 

Źródło